NewsSmartwatchTestyUrządzeniaKrótka recenzja Goclever Chronos PI.

Maciej Kulesa24 listopada 2015118 min
https://www.fandroid.com.pl/wp-content/uploads/2015/11/chronos-pi-główne.jpg

Na wstępie pragnę wyjaśnić, że będzie to krótka recenzja ponieważ z tym zegarkiem ciężko współpracować, a raczej on ciężko współpracuje z użytkownikiem. Posiadałem go przez dłuższy czas, ale nie polubiliśmy się do końca i smartwatch leżał na półce obrażony. Były momenty, kiedy chcieliśmy się pogodzić jednak wracały najgorsze chwile, które psuły dobre wrażenie.

Do samej konstrukcji nie mam zastrzeżeń i na pewno nie będę czepiał się wykonania Chronos PI. Jest to solidna i dobra konstrukcja i tak, mniej więcej, powinien wyglądać smartwatch. Oczywiście daleko mu do zegarków Samsunga i Huawei, którymi miałem okazję pobawić się w ostatnim czasie, ale to nie ta sama półka cenowa. Goclever Chronos PI kosztuje niewiele ponad 300 złotych, natomiast topowy smartwatch powyżej 1500 złotych. Materiały użyte w zegarku Goclever są dobrej jakości i na pewno nie można napisać o nim złego słowa. Trzeba jednak zaznaczyć, że Goclever nie jest producentem, a jedynie sprowadza chiński sprzęt i firmuje go swoim logo.

Na początku miesiąca opisywałem swoje pierwsze wrażenia z użytkowania Goclever Chronos PI. Wspominałem o średniej jakości paska, który jest sztywny i w dalszym ciągu podtrzymuję tę decyzję. Smartwatch ciężko się zakłada i zdejmuje. Wygląd jest zawsze kwestią względną, ale podczas noszenia kobiety stwierdzały, że pasek jest najgorszym elementem całego produktu. Natomiast mężczyźni mieli już odmienne zdanie i nawet im się podobał. Ja nie podzielam tego zdania i według mnie jest on trochę kiczowaty.
Muszę jeszcze dodać, że pasek wydziela dziwne zapachy po dłuższym noszeniu. Osoby, które zamawiają różne produkty z chińskich sklepów dobrze wiedzą, że tamtejsi producenci kochają stosować różne środki do swoich produktów. W przypadku Chronos PI jest tak samo i po jakimś czasie nadgarstek może przejąć dziwne zapachy od zegarka.

goclever chronos pi 1

Na obudowie znajdują się dwa przyciski: główny i SOS. Pierwszy służy do włączania/wyłączania smartwatcha i pozwala na powrót do głównego ekranu. Natomiast przycisk SOS pozwala wywołać wcześniej skonfigurowany numer telefonu. Jest to bardzo przydatna funkcja, która może przydać się w kryzysowych sytuacjach i ciężko przecenić ten przycisk.

IMG_20151106_145256

Wyświetlacz Chronos PI jest przyzwoitej jakości i nie będę go zaciekle atakował. Goclever Chronos PI posiada dotykowy wyświetlacz o przekątnej 1,54″ i rozdzielczości 240×240. Jakość ekranu jest dobra, nie rewelacyjna, ale w tej cenie spodziewałem się gorszego poziomu. Gdyby kąty widzenia były lepsze, to byłbym bardziej zadowolony. Niektóre tarcze zegarka przy tej rozdzielczości wyglądają bardzo słabo, ale na szczęści jest do wyboru kilka różnych rozwiązań.

Wyświetlacz jest dosyć jasny i czytelny. Reakcja na dotyk jest zadowalająca, ale trzeba uważać żeby przypadkiem nie dotknąć przycisku na dole ekranu, który powoduje, że wraca się do głównego ekranu. Właśnie to przycięcie, gdzie znajduje się przycisk powrotu, najgorzej wygląda na całej tarczy. Nie ma większego problemu jeśli użytkownik ustawi sobie ciemną tarczę zegarka, ale już w przypadku jasnego motywu wygląda to komicznie.

IMG_20151106_145509

W przypadku bardzo jasnego motywu tarczy zegarek wygląda bardzo słabo. Wystarczy jednak ustawić czarny lub czerwony motyw i już wszystko wygląda zdecydowanie lepiej. Niestety, ale Goclever nie oferuje dużego wyboru i tak naprawdę użytkownicy znajdą kilka pozycji, które mogą być używane codziennie.

IMG_20151106_145525

Dochodzimy do miejsca, w którym powinienem szczegółowo opisać funkcje systemu. Osoby, które czekają na Android Wear w chińskich zegarkach na pewno muszą uzbroić się w cierpliwość. Producenci pakują do takich modeli bardzo okrojony system, który nie ma wielu funkcji i cierpi z tego powodu. Jeśli jednak polska marka decyduje się na sprowadzenie chińskiego produktu, to powinna chociaż zadbać o tłumaczenie na nasz język. W przypadku interfejsu samego zegarka nie mam większych zastrzeżeń, bo niedoróbki są tylko w kilku miejscach i nie wpływają na użytkowanie smartwatcha.

Gorzej jest w przypadku aplikacji na smrtfona, która służy do obsługi zegarka. Nie uświadczymy takiej w języku polskim. Co więcej, nie jest to aplikacja dedykowana konkretnym firmom, a jedynie uniwersalna dla większości chińskich produktów. Dokładnie taką samą aplikację do obsługi trzeba pobrać w przypadku smartwatch Aiwatch. Można ją pobrać skanując kod QR, który jest wyświetlany na ekranie Chronos PI. Niestety, BTNotification jest średniej jakości i niedostępny w naszym języki. Na różnych smartfonach będzie przetłumaczona trochę inaczej. W przypadku MyPhone Infinity 3G były elementy hiszpańskie i angielskie, ale już w przypadku Honor 6+ i Allview P8 Energy aplikacja była całkowicie po angielsku.

Ciekawą funkcją, tak jak w innych chińskich zegarkach, jest zdalne wywoływanie aparatu smartfona. W ten sposób możemy wykonać ciekawe zdjęcie bez poruszenia telefonu, a także wykorzystać do zdjęć grupowych. Krokomierz dostępny w Chronos PI nie jest idealny i dokładność jest wątpliwa. Różnice pomiędzy znanymi aplikacjami sięgać mogą nawet kilkunastu procent.

Ciężko w tym modelu wykorzystać niektóre funkcje ponieważ smartwatch gubi połączenie ze smartfonem nawet po odejściu kilku metrów. Dlatego też funkcja znajdowania telefonu spisuje się średnio.W przypadku współpracy Chronos PI i smartfona Infinity 3G można pisać o porażce. Połączenie zrywane jest nawet w momencie gdy smartfon jest chowany do kieszeni. Po takim rozłączeniu czasami wymagane było ponowne parowanie urządzeń. Honor 6+ i P8 Energy radził sobie już lepiej z zegarkiem, ale do ideału jest daleko. Były momenty, kiedy zegarek pokazywał, że jest połączony ze smartfonem, a aplikacja wymagała parowania tych urządzeń.

Właśnie takie sytuacje powodowały, że często zostawiałem smartwatch Goclever Chronos PI w domu. Zegarek potrafił testować moją cierpliwość gdy w ciągu jednej godziny rozłączał się kilka razy i dawał o tym sygnały. Nie ma tutaj żadnego usprawiedliwienia takich sytuacji, bo smartwatch powinien być stale połączony ze smartfonem, który znajduje się w kieszeni.

Goclever chciało dobrze, ale niestety nie wyszło najlepiej. Zamówiono smartwatcha, który wygląda bardzo dobrze i mógłby być niezłym produktem na naszym rynku. Jednak chińskie produkty czasami mają to do siebie, że dobrze wyglądają tylko na papierze. W przypadku Goclever Chronos PI tak właśnie jest i w materiałach reklamowych polskiej marki może on prezentować się kusząco. Ja jednak nie mogę w pełni polecić tego smartwatcha, ze względu na jego wady. Wygląd jest kuszący, bo Chronos PI prezentuje się bardzo fajnie, ale jego możliwości i działanie pozostawia wiele do życzenie. Może gdyby kosztował 199 złotych … Może …

 

One comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.