NewsTelefonyTestyUrządzeniaMam ciekawego smartfona za 999 złotych. Osiem rdzeni, 4GB RAM i bateria 4000 mAh!

Na początku września dotarł do mnie smartfon UMI Super. Jest to chiński twór z ciekawymi parametrami, który może zainteresować wiele osób. UMI Super różni się trochę od wcześniej testowanych smartfonów z Azji. Przede wszystkim ze względu na pojemność pamięci RAM i wyświetlacz. UMI Spuer można kupić w polskiej dystrybucji już za 999 złotych. Można również udać się do sklepu Banggood i nabyć go w promocji za 728 złotych.

Zacznę jednak od początku. UMI przysyła swojego flagowca w dosyć eleganckim opakowaniu. Jest to metalowe pudełko z dwoma przegrodami w środku. Nigdy nie podniecałem się takimi rzeczami i tym razem również odpuszczę. Dla mnie liczy się sam sprzęt, a nie opakowanie. Chociaż domyślam się, że kogoś może to interesować, bo kupuje smartfona na prezent. Niestety, ale w zestawie nie otrzymałem słuchawek. Producent podaje, że znajdują się w środku, ale ja domyślam się, że jest to wina testowanego egzemplarza.

Pierwsze dni to prawie same pozytywne emocje związane z UMI Super. Skłamałbym jednak, że jestem nim zachwycony bez granic. Nic z tych rzeczy, bo smartfon nie jest pozbawiony wad, ale też nie są na tyle duże żeby całkowicie skreślać ten model. Wręcz przeciwnie, jest ich mniej niż plusów, których można się w nim doszukać.

Pochwały należą się za wykonanie, które stoi na wysokim poziomi. Osobiście wykonanie przypomina mi Honor 6 Plus. Wygląd jest inny, ale odczucia podobne. Szkoda tylko, że UMI nie zdecydował się dostarczyć smartfona z jakąś folią, która nie zbierałaby tak odcisków palców. Już po kilkunastu minutach na smartfonie znajdzie się pełno smug, które mocno przeszkadzają podczas użytkowania UMI Super w pełnym słońcu.

Sam wyświetlacz jest jasny i świeci bardzo ładnie. Producent zastosował tutaj wyświetlacz LTPS (2.5D Arc) firmy Sharp. Jest on pokryty szkłem ochronnym Gorilla Glass 3, a jego rozdzielczość wynosi 1920×1080 pikseli. Jak widać, jest to prawie standardowy element większości smartfonów, ale ekran firmy Sharp rzadko trafia do telefonów. Nie jest to najpopularniejszy wyświetlacz na rynku. Ja jednak muszę przyznać, że reaguje, działa i wyświetla bez zarzutów.

Pewne zastrzeżenia mam do głośnika, który jest bardzo cichy i nie nadaje się na słuchanie muzyki na otwartej przestrzeni. Do tego przyzwyczaiłem się już podczas używania innych chińskich smartfonów. Mam pewne obawy dotyczące działania GPS i połączenia do internetu za pomocą transmisji danych.

Podczas podróży nad morze nie dało się normalnie korzystać z nawigacji, bo sygnał GPS ciągle znikał, a UMI Super szukał go bardzo długo. Tutaj wielki minus i upomnienie dla producenta, tak nie powinno być. Sprawdzę jeszcze ten element podczas biegania, ale i tak jest już źle. Połączenie z internetem mogę jeszcze wybaczyć, bo nie jechaliśmy przez miasta, a dookoła były puste pola.

Tak jak myślałem i wspominałem w niektórych miejscach, obawiałem się aparatu. W sumie zawsze obawiam się aparatu w chińskich telefonach i często moje obawy się sprawdzają, niestety. W tym przypadku jest podobnie i nie liczcie na świetną jakość zrobionych zdjęć. Trzeba się mocno pomęczyć żeby fotografia była zadowalająca. Do albumu w serwisie Zdjęcia Google Wrzuciłem fotografie robione na szybko UMI Super. W pełnej recenzji postaram się umieścić bardziej przemyślane materiały, ale to pokazuje, że nie zawsze zdjęcia będą do publicznego pokazywania.

Przykładowe zdjęcia wykonane UMI Super – https://goo.gl/photos/Ly1PrZkmKmuruoHV8

Wydajność UMI Super jest bardzo dobra, a pełne testy będą opublikowane w recenzji, która powinna ukazać się w przyszłym tygodniu.

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące smartfona, to zadawajcie w komentarzach.