TelefonyTestyUrządzeniaAllview P6 Energy – 5000mAh prawdziwej mocy!

Maciej Kulesa13 kwietnia 20151626 min
https://www.fandroid.com.pl/wp-content/uploads/2015/04/allview-p6-energy-promo-1024x496.jpg

Walka na procesory, aparaty, wyższe rozdzielczości i co raz cieńsze obudowy. Tak wygląda dzisiejszy rynek smartfonów. Co jeśli napiszę Wam, że kupiłbym telefon mniej znanego producenta, który nie wyróżnia się żadnym z tych parametrów? Allview P6 Energy nie jest demonem prędkości, nie należy do najsmuklejszych urządzeń, nie cechuje go oryginalne wzornictwo. Jednak wygrywa z flagowcami jednym detalem, który dla mnie ma ogromne znaczenie. Bateria – o tym parametrze producenci zapominają często, a moim zdaniem teraz powinni skupić się najbardziej.

Dlatego z przyjemnością przygarnąłem Allview P6 Energy, który ma na wyposażeniu baterię o pojemności 5000 mA i kosztuje 799 złotych! Może Wam się wydawać, że ten element, z taką pojemnością, istotnie wpływa na gabaryty smartfona. Na wstępie zaznaczam, że P6 Energy, pomimo pojemnej baterii, nie jest kolosem i jego gabaryty nie odbiegają znacząco od konkurencyjnych modeli. Wymiary nie należą do najniższych 144,50 x 71,50 x 10,30 mm, ale też nie są przesadnie zawyżone. W porównaniu do Allview V1 Viper S4G, którego wymiary wynoszą 143,00 x 70,70 x 6,90 mm, nie jest tak źle jak można sobie to wyobrazić.

allview p6 energy front

Przejdźmy jednak do rzeczy i zapoznajmy się z jego parametrami.

  • Smartfon Dual Sim
  • Akumulator 5000mAh, do 24h rozmów
  • Funkcja Power bank
  • Procesor: Quad Core 1,3 GHz
  • Karta graficzna: Mali 400 MP
  • Wyświetlacz: 5’’ HD IPS LCD 1280×720 px,  pojemnościowy ekran dotykowy OGS
  • Wyświetlacz chroniony warstwą szkła
  • Pamięć Flash: 8 GB, rozszerzalna za pomocą MicroSDHC o 32 GB
  • Pamięć RAM: 1 GB
  • Aparat główny: 8MP z Autofokusem, nagrywanie Full HD1080p, Beauty Face, HDR, Gumka
  • Przedni aparat: 2MP
  • System operacyjny: Android™ 4.4.2, KitKat®
  • Wyświetlacz Wi-Fi (Miracast), Wi-Fi Direct
  • Dźwięk w jakości HD, DTS

Wykonanie, wyświetlacz i reakcja na upadek Allview P6 Energy.

Niektórzy pewnie kojarzą, że na blogu zachwalałem już wyświetlacz w modelach firmy Allview i nie inaczej będzie w przypadku P6 Energy. Ekran w tym jest bardzo przyzwoity i powinien odpowiadać większości użytkownikom. Jasność i czytelność wyświetlacza stoi na bardzo dobrym poziomie. W ostatnim czasie mamy słoneczne dni i nawet w takich warunkach ekran spisywał się bardzo dobrze. Kąty widzenia pozwalają na oglądanie filmów przez dwie osoby. Musze jednak zaznaczyć, że czytelność spada w przypadku patrzenia na ekran z prawej strony w pionowym ułożeniu. To jest jedyna wada tego elementu.

p6 energy upadek

Z przyjemnością napisze, że miałem okazję sprawdzenia jak Allview P6 Energy reaguje na niespodziewane zbliżenie z betonem. W pewnym dniu smartfon doznał bliskiego spotkania z chodnikiem i nie należało ono do najdelikatniejszych spotkań. P6 Energy wypadł mi z rąk i upadł prosto na płytę chodnikową, co widać na załączonym zdjęciu. Smartfon przeżył i upadek nie wpłynął na działanie żadnego elementu. Oprócz „lekkiego” zadrapania na obudowie nie ma żadnych objawów.

Całość nie tylko sprawia wrażenie mocnej konstrukcji, co tylko udowodnił upadek telefonu. Wszystko jest dobrze dopasowane i nie można zarzucić niczego całej konstrukcji. Jakość wykonania naprawdę jest na dobrym poziomie. Należy tylko zwrócić uwagę na ciężar telefonu, który jest wyższy niż standardowo poprzez zastosowanie pojemniejszej baterii. Jednak wspominałem kilka razy, że przy takich „ciężarach” nie powinno narzekać się na kilka gramów w jedną, czy w drugą stronę. Dodatkowo warto pochylić się jeszcze nad grubością telefonu, bo to może mieć znaczenie dla osób, które chodzą w obcisłych spodniach.

Reszta elementów, to już klasyk i ich ułożenie jest podobne jak w setkach innych modeli. Na górze mamy wyjście słuchawkowe, na dole port do ładowania i mikrofon, z tyłu aparat z diodą. Jeden głośnik znajduje się z przodu smartfona, a drugi na tyle obudowy. Przód telefonu to w większości ekran z dobrą powłoką, która nie zbiera dużo odcisków palców, natomiast tył jest wykonany z matowego plastiku, który jest mi w sumie obojętny. Nie jest to najwyższa półka, ale dobrze też, że nie świeci się jak V1 Viper S4G. Oczywiście, na przednim panelu umieszczono jeszcze aparat do „selfie”.

Używając odpowiednio aparat w Allview P6 Energy możemy być zaskoczeni!

Pamiętam jak podczas testów Allview V1 Viper S4g narzekałem trochę na główny aparat, a chwaliłem przedni. W przypadku P6 Energy jest odwrotnie. Być może jest to nawet to samo rozwiązanie w obydwóch smartfonach, na pewno to kwestia warunków pogodowych. Pierwszy model testowałem w zimie, a obecny w warunkach, kiedy robi się co raz cieplej i słońce jest bardziej widoczne. To nie zmienia faktu, że odpowiednie ujęcia i odrobina wiedzy na temat aplikacji mobilnych do zdjęć pozwoli na uzyskanie ciekawych efektów.

#poznań #poznan #mobile #photo #bw #rain #vsco #vscocam

A post shared by Maciej Kulesa (@maciejkulesa) on

Aparat w Allview P6 Energy na pewno nie może konkurować z flagowcami wielkich firm i nie będę Wam kłamał, że jest rewelacyjnej jakości. Na pewno ciężko nim zrobić zdjęcie dobrej jakości w pomieszczeniu ze słabym oświetleniem, nie wspominając już o zdjęciach w nocy. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że aparat dobrze sobie radzi i gdy połączymy dobry kadr z ciekawą aplikacją do obróbki zdjęć, na przykład Snapseed 2, to możemy być zaskoczeni efektami.

Bateria w Allview P6 Energy nie ma sobie równych.

Ten element powinien być wyróżniany przy próbach sprzedaży Allview P6 Energy. Rzadko smartfony moga pochwalić się taką pojemnością akumulatora, który w tym przypadku wynosi 5000 mAh! Przyznam na wstępie, że jest to jeden z nielicznych modeli, który zaspokoił moje potrzeby jeśli chodzi o czas działania na jednym ładowaniu. W przypadku Allview P6 Energy nie trzeba myśleć o wyłączaniu synchronizacji, transmisji danych i innych ustawieniach żeby zapomnieć o ładowaniu smartfona nawet przez trzy dni. Oczywiście taki czas jest możliwy do osiągnięcia w przypadku korzystania z sieci WiFi i odpuszczeniu sobie gier. Chociaż z tymi ostatnimi nie będzie problemów, bo P6 Energy nie należy do wydajnych smartfonów, ale o tym później.

Średni czas pracy na jednym ładowaniu wynosi dwa dni i kilka godzin, przy połączeniu z siecią komórkową i WiFi. Nigdy nie wyłączam synchronizacji i często korzystam z prostych gier i sieci społecznościowych. Jest to wynik bardzo dobry i naprawdę mało smartfonów, które testowałem, mogło pochwalić się taką wydajnością baterii. Osoby, które myślą o korzystaniu tylko z sieci komórkowej też nie będą zawiedzione. Podczas okresu świątecznego nie łączyłem się z żadną siecią WiFi i byłem w miejscu, w którym często jest wyszukiwany sygnał sieci GSM, co powoduje szybsze rozładowywanie się baterii. W takim przypadku Allview P6 Energy wytrzymał na jednym ładowaniu 1 dzień i 22 godziny.

Na Google+ czytałem różne propozycje testowania baterii, gdzie padła również sugestia żebym uruchomił kilkunastogodzinny filmik na Youtube, ale w ramach transmisji 3G. Nie wiem jaki miałby sens taki test, bo wiemy dobrze, że bateria szybko by uciekała, ale czy dałoby jakąś informację takie rozwiązanie? Czy ktoś z Was ogląda Youtube przez kilkanaście godzin (bez przerwy) w ramach pakietu internetowego? Wolę testy praktyczne, przy codziennym użytkowaniu, a w takim przypadku Allview P6 Energy w mojej ocenie zasłużył na ocenę 9,5.

Wydajność Allview P6 Energy.

Dochodzimy do punktu, w którym smartfon kuleje najbardziej. Na wstępie zaznaczałem, że Allview P6 Energy nie jest demonem prędkości i jeśli szukasz telefonu, który stoi wysoko w rankingach AnTuTu Benchmark, to możesz sobie odpuścić ten model. Smartfon Allview P6 Energy nie można polecić użytkownikom, którzy wcześniej używali jakiegokolwiek flagowca znanej marki, po prostu nie ta liga. Juz na samym starcie można zauważyć jego średnią wydajność, podczas próby ściągnięcia paska z powiadomieniami. Podczas takich prostych czynności smartfon dostaje zadyszki i trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Najgorzej jest w momencie pobierania i instalowania aplikacji z Google Play, wtedy telefon naprawdę testuje granicę cierpliwości, bo zwalnia do nieprawdopodobnie niskich prędkości. Wydaję mi się, że gdyby producent nie zdecydował się na nakładkę systemową, tylko umieścił czystego Android, to wszystko mogłoby mieć lepszy efekt. Po długim czasie użytkowania przyzwyczaiłem się do częstych czkawek Allview P6 Energy, ale chyba nie o to tutaj chodzi.

Podsumowanie.

Allview P6 Energy na pewno znajdzie uznanie wśród użytkowników oczekujących długiego czasu pracy na baterii. Warto jeszcze wspomnieć, że smartfon może posłużyć również jako powerbank i pozwala na ładowanie innych urządzeń za pomocą przewodu OTG. Tak jak wspominałem, nie mogę polecić tego modelu osobom, które oczekują wysokiej wydajności, ale producent daje coś w zamian. Prędkość działania Allview P6 Energy pozostawia wiele do życzenia, ale nadrabia mocną konstrukcją, dobrym aparatem, bardzo dobrym wyświetlaczem i rewelacyjnym akumulatorem.

Jeśli szukasz dobrego sprzętu z długim czasem pracy na jednym ładowaniu, to Allview P6 Energy będzie dobrym wyborem i śmiało mogę go polecić. Natomiast, szukając wydajnego urządzenia, z szybkimi podzespołami lepiej odpuścić sobie ten produkt.

allview p6 energy pod kątem

16 comments

  • Tytus77

    30 września 2015 at 13:17

    Naprawdę cięzko jest teraz znaleść smartfona z systemem android który wytrzyma naprawdę długo. Obecnie posiadam Allview i jestm bardzo zadowolony z bateri, w porównaniu do innych modeli które posiadałem wcześniej.

    Reply

  • diakon

    22 czerwca 2015 at 10:56

    Jakbym chciał kupić smartphone z tylko i wyłącznie dobrą baterią to wybrałbym jakąś starą nokię… bo reszta komponentów w tym Allview nie robi wrażenia (oczywiście biorąc cenę pod uwagę)

    Reply

    • Sraciek

      24 czerwca 2015 at 09:44

      Pokaż mi starą Nokię, która wytrzyma tyle na jednym ładowaniu i jednocześnie ma Androida.
      Co to za porównanie?

      Reply

  • Czarek

    16 kwietnia 2015 at 11:48

    Za słaby wydajność jak dla mnie, w ogóle coś te „cygańskie” modele mnie nie przekonują. Może dlatego że za tym narodem nie przepadam…

    Reply

    • wimAleNiePowim

      16 kwietnia 2015 at 13:43

      Na łeb spadłeś chyba, co ma producent do Cyganów? Weź zastanów sie następnym razem.

      Reply

  • Mateusz Paś

    15 kwietnia 2015 at 21:12

    Dodam swoje wyniki z baterią z tego modelu. Ekran i bateria jak na focie – do odbierania rozmów i smsów starczył aż na 4 dni z hakiem. Samego gadania było przeszło 8h ale wtedy wyświetlacz off rzecz jasna. Używanie normalne, trochę facebook, często Messanger, fotki, video, Candy Crush Saga więc chyba ZAJEBIŚCIE :D

    Reply

    • Maciej Kulesa

      15 kwietnia 2015 at 22:41

      Czyli zadowolony użytkownik :) Napisz jednak, tak poważnie, jak z wydajnością :)

      Reply

      • Mateusz Paś

        15 kwietnia 2015 at 22:50

        Cały czas miałem włączone oszczędzanie przez co sam interfejs potrafił lagować, potrafiłem pisać szybciej niż pojawiały się kliknięte literki ale…jakoś mi to nie przeszkadza. Zaznaczam że w normalnym trybie się tak tego nie uświadczy. W gry nie gram. Multitasking działa świetnie, mimo 1GB nie wyrzuca appek ostatnio użytych co jest mega plusem w porównaniu do tableta załóżmy LG G Pad 8.0 ale to może coś root skopał…no i tutaj wszystko mam zablokowane. Aparat włącza się szybko, galeria też fajnie rozwiązana (stockowa appka). Jedna rzecz która mnie irytuje -czujnik zbliżeniowy podczas połączenia…mam wrażenie że moje ucho chyba jest na tyle duże że gdy przejade telefonem nad „wejściem” :D to podświetla się i gasi, jakby nie mógł się zdecydować czy to jeszcze głowa czy może już odsunąłem od głowy fon. Przez to wiele razy zdarza mi się wyciszyć samego siebie przez co rozmówca nie słyszy. Więcej minusów nie widzę. Moda na smartfona panuje cały czas, ale mi przejadły się hity które co z tego że mają 10 rdzeni po 2,5 GHz, 2-4 GB ramu i ekran o zagęszczeniu od 400 ppi w górę jak wytrzymuje to przy używaniu 3-6h :O Bez sensu. Mam smartfona i wiem że z tym modelem jestem mobilny.

        Jeśli są jakieś pytania to słucham :D
        Pozdrawiam

        Reply

        • babu

          3 czerwca 2015 at 12:45

          Co możesz powiedzieć po dłuższym okresie użytkowania w sprawie wydajności? Nie mam na myśli gier, lecz zwykłe czynności. Z recenzji można wysnuć wniosek, że przy każdej sytuacji jest poślizg/przycięcie animacji. Napisałeś w komentarzu, że przy oszczędzaniu energii to się zdarza, a bez oszczędzania? Jeszcze raz zapytam, jak to wygląda z perspektywy czasu? :)

          Reply

          • Mateusz Paś

            7 czerwca 2015 at 12:31

            Powiem tak, bez oszczędzania cięło się trochę mniej, zyskiwał na płynności :) Ostatnio były 2 aktualizacje i telefon nabrał naprawdę szybkości więc patrząc na ten czas co mam go już: śmiało polecam. Jako kolejną wadę mógłbym powiedzieć że się grzeje, ale to chyba problem nawet flagowców. Bateria jak trzymała tak trzyma. 2 dni to minimum pracy na nim. Dotrzymuje i do 5-6 :)
            Ps. lepiej późno (odpisać) niż wcale :D

  • odyn

    14 kwietnia 2015 at 10:00

    Bateria ok, ale reszta podzespołów przestarzała ;/ Aparat to jakaś porażka, już nie wspominając o iście rumuńskiej jakości wykonania.

    Reply

    • Maciej Kulesa

      14 kwietnia 2015 at 10:09

      Rozumiem, że nie przeczytałeś wszystkiego i nie masz tego modelu. Inaczej wiedziałbyś, że jest dobrze wykonany. Zgadza się, parametry nie należą do najmocniejszych, ale chyba tylko na specyfikacji skończyłeś czytać.

      Reply

  • zyzioLEL123

    13 kwietnia 2015 at 22:07

    całkiem dobra recenzja, ale zabrakło mi informacji na temat jasności wyświetlacza (w nitach)

    Reply

    • Maciej Kulesa

      13 kwietnia 2015 at 22:41

      Mam jeszcze ten model. Postaram się uzupełnić.
      I dzięki, fajnie że podobała się recenzja. W najbliższym czasie będzie o tablecie Allview.

      Reply

  • blapi

    13 kwietnia 2015 at 21:10

    A co tam się wydarzyło na rogu sprzętu, że taki poharatany? :)

    Reply

    • Maciej Kulesa

      13 kwietnia 2015 at 22:40

      W tekście napisałem. Bliskie spotkanie z chodnikiem :-P ale przeżył skubany.

      Reply

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.