TelefonyTestyTest telefonu Prestigio PAP3500 DUO – część pierwsza

Za kilka dni powinien pojawić się test telefonu Nokia Lumia 820. Jednak wcześniej w moje macki wpadł bardzo budżetowy model Prestigio PAP3500. Pomiędzy tymi dwoma testami powinny pojawić się jeszcze testy z dwóch tabletów. Jeden na Androidzie, a drugi na Windows 8. Również będą to skrajne modele.

Telefon Prestigio PAP3500 DUO to chyba pierwszy model tego producenta na rynku polskim w segmencie smartfonów. Wcześniej kojarzony był z produkcji tabletów. Trzeba im oddać to, że tablety robią przyzwoite w swojej wadze cenowej. Byłem więc ciekaw jak to im wyjdzie z telefonami. Na pierwszy ogień poszedł naprawdę niski model. Model PAP3500 mam w rękach od kilkunastu godzin. Zostanie u mnie prawie tydzień, więc z czasem będę aktualizował test o nowe doświadczenia. Jednak już teraz mogę popełnić wpis o nim.

Na wstępie trzeba zamieścić suche fakty, czyli specyfikację (ze strony Prestigio):

Wymiary: 116 x 60 x 11,9 mm
Masa: 160 g
Wielkość wyświetlacza: 3,5 cale (8,9 cm)
Rozdzielczość: 480 x 320 pikseli
Technologia wyświetlacza: TFT, pojemnościowy, wielodotykowy
Procesor (CPU): Qualcomm MSM7225A-AB
Zasilanie: Akumulator litowo-polimerowy 1400mAh
System operacyjny: AndroidTM 2.3 (Gingerbread)
Sieć WCDMA: Pasmo częstotliwości: 2100 MHz
Łączność Wi-Fi: Wi-Fi 802.11b / g / n + BT 2.1
Moduł GPS: GPS / A-GPS
Pamięć: ROM: 512 MB; RAM: 512 MB
Aparat fotograficzny: Tylny, 2 miliony pikseli,
Gniazdo rozszerzające: Karty microSDTM (o pojemności do 32GB)

Inne interfejsy: Złącze micro USB.

Tutaj trzeba nadmienić, że PAP3500 DUO kosztuje średnio 399 zł. Musiałem umieścić cenę bo nią można usprawiedliwić kilka niedociągnięć w tym modelu.

Pierwsze wrażenie.

Pierwsze wrażenia są pozytywne. Po, tak zwanym, unboxingu (dla fetysztstów mogę umieścić filmik jak powoli wyciągam telefon z pudełka) naszym oczom ukazuje się dobrze wykonany telefon. Wyświetlacz sprawia wrażenie dobrze wykonanego. Nie wiem na ile odporne jest szło ochronne, nie mogę tego testować. Tylna klapka jest plastikowa, ale wydaje się odporna. Nie jest gładka, ma lekko chropowatą fakturę. Dlatego telefon dobrze trzyma się w ręce.

System.

Pierwsze uruchomienie jest trochę denerwujące, ale pewnie czepiam się. Na ekranie pojawia się logo i głośny dźwięk, później idą reklamy produktów Prestigio. Kto miał w ręce ich tablety ten wie o czym piszę. Dopiero później pojawia się system. No właśnie. W telefonie, niestety znajdziemy Androida 2.3.5. Producent mógł się pokusić o wgranie nowszej wersji. Takie pytanie już zadałem firmie, ale na razie bez echa. Producent postanowił zamontować w systemie nakładkę GO Launcher. Interfejs jest wtedy bardziej „odpicowany”. Nasze poczucie, że działamy na starszym Androidzie jest już mniej przykre. Jednak dalej niedosyt pozostaje. Tym bardziej, że system ma elementy nie przetłumaczone na nasz język. Takie drobiazgi, a jednak coś wnoszą w postrzeganie sprzętu.

Sam system, na tej specyfikacji, działa tak jak powinien, nie mam do niego najmniejszych zastrzeżeń jeśli chodzi o płynność. Jest tylko jedno duże „ALE” jeśli chodzi o konfigurację systemu. Nie wiem czy to jest wina tego modelu. Postaram się to zweryfikować w najbliższych dniach na innym egzemplarzu. Chodzi o synchronizację z kontem Google. Wszystko przebiegało dobrze, ale do momentu synchronizacji kontaktów. Tutaj stanęła ona w miejscu. Zsynchronizowało mi tylko 11 kontaktów z 320. Stoi i ruszyć się nie chce.

Jeśli ktoś chce to mogę opisać aplikacje dodane przez producenta.

Wyświetlacz i dźwięk.

Kąty widzenia są, jakby to napisać, chyba do przyjęcia. Tutaj jest pierwszy punkt, w którym mogę użyć ceny jako usprawiedliwienia. No nie oszukujmy się, nie można oczekiwać idealnego ekranu w cenie 399 zł. Jednak wyświetlacz Prestigio PAP3500 reaguje w miarę dobrze. Mogliby dodać możliwość kalibracji bo czasami ma się wrażenie, że nie trafiamy w to pole, które chcieliśmy. Jednak jest to element do przyjęcia.

Jeśli chodzi o przyciski pod wyświetlaczem to różnie bywa. Raz na kilkadziesiąt razy potrafią odmówić reakcji. Po kilku godzinach już odruchowo dotykałem ich  od razu dwukrotnie. Jednak pozostanę przy stanowisku, że producent dobrze zrobił, że użył takiego rozwiązania, a nie zamontował fizycznych przycisków. Tak lepiej się to prezentuje.

Dźwięk …

Samo słuchanie muzyki jest ok. Tutaj nie ma co pisać rozprawki. Gorzej jest z głośnikiem podczas rozmów. To jest chyba najgorszy głośnik jaki miałem okazję testować i używać. Ma się wrażenie jakbyśmy rozmawiali z druga osobą przez puszkę. Producent chyba zapomniał, że produkuje telefon.

c.d.n.