GoogleTabletyUrządzeniaGoogle pogrzebało tablety… Bzdura.

Google porzuca tablety! Mamy dowód, bo usunięto ze strony Android.com zakładkę i link do tych produktów! Taka informacja obiegła wczoraj cały internet. Dawno nie czytałem większych bzdur. Najciekawiej prezentowały się wpisy, które urosły do gigantycznych artykułów, tylko na podstawie takiego głupiego drobiazgu. Co więcej, ten drobiazg został naprawiony, bo Google przyznało się, że kategoria z tabletami została usunięta przypadkowo. Czy to było przez pomyłkę, czy może celowe zagranie? Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Być może zrobiono tak, by w jakiś sposób zwrócić uwagę na ten segment. Być może było to zwykły błąd. Być może …

Nieważne. Ważne jest to, że świat oszalał, serwisy technologiczne podnieciły się i piszą różne scenariusze na podstawie takiej pierdółki. Można plotkować, co sam robię, ale nie odważyłbym się stawiać tak daleko posuniętych teorii. Nawet jeśli Google usunie taką kategorię na stałe, to nie znaczy, że pogrzebało tablety. To tylko jeden link na stronie Android.com, który można przywrócić jednym kliknięciem. To nie jest żadna prognoza. Ktoś w ciemnych zakątkach internetu postawi taką tezę, a wszyscy będą za nim łykać takie bzdury?

Oczywiście, tablety najlepsze czasy mają za sobą i z tym nie da się dyskutować. Jednak przypomina mi się historia z ubijaniem rynku PC, a później laptopów. Najpierw pogrzebano komputery stacjonarne, bo konsole i laptopy świetnie je miały zastąpić. Później uśmiercono laptopy, bo stwierdzono, że tablety są w stanie je wyeliminować. Komputery PC sprzedają się w mniejszych ilościach, tak samo jak laptopy, ale dalej jest to duży rynek. Tak samo może być z tabletami, a w najbliższym czasie Google może tchnąć w nie nowe życie.

Google ma różne zachcianki i pomysły na chwilę, ale Chrome OS na tablety raczej nie jest fanaberią. Tutaj może zadziać się coś fajnego i tablety trochę ożyją. Nie, nie będzie to na taką skalę jak kilka lat temu, ale nowy stary system może lekko rozruszać ten beton. Tym bardziej, że ciągle zapominamy o jednej, ale ważnej grupie klientów – uczniach. To do nich będą skierowane nowe produkty, oni będą najważniejszym targetem. Ja również jestem użytkownikiem tabletów i do tej pory widzę ich przewagę nawet nad 6″ smartfonem. Tego nie da się ignorować.