W serwisie Windows Central pojawiła się bardzo ciekawa informacja o Asystencie Google. Miałby on trafić na konsolę Microsoftu. Dla wielu będzie to dziwna decyzja firmy, bo mają przecież swojego asystenta Cortana. Jest on zainstalowany w konsoli Xbox One, ale żeby używać tej funkcji należy mieć podłączony zestaw słuchawkowy. Nie jest to komfortowe w wielu sytuacjach. Dziwi mnie jednak fakt, że Microsoft nie rozszerzy funkcjonalności Cortany na konsoli Xbox One. W końcu ich asystent głosowy nie wypada źle na tle konkurencji.
Warto zobaczyć:
Na stronie pojawiła się grafika prezentująca możliwość włączenia wirtualnych asystentów na konsoli Xbox One. Po wybraniu odpowiedniej opcji konsola przenosi użytkownika do instalacji Alexy lub Asystenta Google. Microsoft dając taką możliwość równie dobrze może ją odebrać, ale nie sądzę by zdecydował się na takie drastyczne rozwiązanie.
To ci się spodoba:
Asystent Google jest bardzo popularnym rozwiązaniem i bardziej rozbudowanym. To tylko może pomóc w sprzedaży konsoli. Wystarczy wyobrazić sobie jej obsługę podczas oglądania filmów lub słuchania muzyki. Jest to o wiele komfortowe rozwiązanie niż w przypadku obecnej Cortany.
Nieraz pisałem, że warto śledzić temat Asystenta Google. Tym bardziej, że niebawem może oficjalnie zadebiutować w Polsce. Do tej pory mamy tego przedsmak i zainteresowani użytkownicy mogą korzystać z niego po przełączeniu się na język angielski. Jeśli zmienicie język całego systemu, to otrzymacie dostęp do Asystenta Google. Trzeba jednak przełknąć pewne niedogodności. Wyszukiwarka może pomijać polskie wyniki i jeśli przyzwyczailiście się do nich, to na początku może być dziwnie. Szczególnie wyniki w kartach Google Now, bo tam wypluje informacje z zachodnich mediów.
